Dżem : Autsajder
歌词
1. A JEDNAK CZEGOŚ NAM ŻAL
Pomyślcie chłopcy, co nam zostało
Świadkami byliśmy jak padło świata pół
Pamiętać, zapomnieć, śmiać się czy grać?
A jednak czegoś nam żal, czegoś nam żal
Czegoś żal
Znów popłynęły nasze wspomnienia
Gdzieś tam po czwartej pustej butelce
Coraz to głębiej, głębiej do dna
Śmiać się czy płakać, śmiać się czy grać
Śmiać się czy grać, śmiać się czy grać
Dla nas przecież ten nieznaczący nic
Szary sen i kolorowe
Wspomnienia zwyczajne tak, tak jak Bóg nam dał
Dla nas przecież te nieznaczące nic
Szare są i kolorowe...
Czasem tak dziwnie gdy patrzysz na mnie
I wtedy ja po prostu wiem
Ty chciałabyś by było jak dawniej
Bo czegoś nam, czegoś nam tu brak
Czegoś nam tu brak, czegoś nam tu brak
Czegoś brak, czegoś brak
Ty nie płacz, tak... Tak jak dawniej...
Dlaczego tak...
2. PROKURATOR I JA
Jeszcze jeden, który wie czego ja od życia chcę
Twardy facet, nie znam akt;
Patrzy spoza grubych akt
Chce mnie skazać za to,
Że jestem już od lat na dnie, od lat na dnie
Chce dać wyrok rok czy dwa,
Żeby odciąć mnie od zła, mnie od zła
Nie dostaniesz mnie tak łatwo
Choć mnie tropisz noc i dzień
Już w ciemności widzę światło
Tam jest moja szansa - śmierć
Nie dostaniesz mnie tak łatwo
Chociaż mówisz mi na ty
Chcesz być moim ojcem, matką
Odwal się nie ufam ci, nie ufam ci
Prokurator to jest ktoś, kto ma takich jak ja dość
Nawet nie mam mu za złe,
Że mym ciałem brzydzi się, brzydzi się
Czasem wrzeszczy czasem znów
W oczy patrzy mi bez słów
A czasem bierze mnie na strach
W końcu to jest jego fach, to jego fach
Nie dostaniesz mnie tak łatwo...
Boże zrób coś jeśli to da mi ulgę - zabij go
Boże ty go dobrze znasz, przecież on ma moją twarz
Prokurator ten co wie, co jest dobre co jest złe
Obserwuje kiedy śpię, nawet w śnie oskarża mnie
Nie dostaniesz mnie
Nie dostaniesz mnie
Nie! Nie dostaniesz mnie tak łatwo nie nie!
3. NOC I RYTM
Idę - mój kompas wiedzie mnie
Prawa, lewa - wybija mi takt
Pulsujące światła złapały ten rytm
Rozkołysane domy mrugają co krok mi
Noc i rytm, noc i rytm to ja
W mojej głowie, w głowie mej karuzela kręci się
Krok, gubię krok zaplątany w
Anielskich włosach blond
Na barze w dali butelki tańczą znów
Wybijam rytm kieliszkiem
Cała sala chwieje się
Noc i rytm, noc i rytm to ja
Noc i rytm, noc i rytm to ja
Znów rytm prowadzi mnie, razem ze mną anioł blond
Ja czuję krew, pulsuje we mnie krew
Gdy po schodach ciągnie mnie fala za falą
Oddech takt podaje mi
Jesteśmy razem ja i ty
Noc i rytm, noc i rytm to ja i ty
Noc i rytm, noc i rytm to ja i ty
Noc i rytm, noc i rytm to my
Noc i rytm, noc i rytm no to my
To ja, to ja i ty
Ja, ja i ty
4. AUTSIDER
Chociaż puste mam kieszenie,
No i wódy czasem brak.
Ja już nigdy się nie zmienię,
Zawsze będę żył już tak.
Nie słuchałem nigdy ojca,
Choć przestrzegał: "Zgnoją Cię!"
Z naiwności w oczach chłopca
Dziś już wielu śmieje się.
Ale jedno wiem po latach.
Prawdę musisz znać i ty:
Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy
Kumpel zdradził mnie niejeden
I niejeden przegnał, lecz
Nie szukałem zemsty w niebie.
Co kto robi jego rzecz.
To dziewczyna, którą miałem,
Chciała w życiu tylko mnie.
Teraz z innym jest na stałe,
Każdy kocha tak jak chce.
Ale jedno wiem po latach,
Prawdę musisz znać i ty:
Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść... Zejść na psy!
Chociaż puste mam kieszenie,
No i wódy czasem brak.
Ja już nigdy się nie zmienię,
Zawsze będę będę tak!
5. WIECZNY PECHOWIEC
(Instrumental)
6. PŁYŃ MÓJ BLUESIE PŁYŃ
Płyń w dół rzeki tej szerokiej,
Płyń mój bluesie płyń
Miasto wielkie jest daleko
- ty je dobrze znasz
Proszę wstąp tam choć na chwilę
I przywitaj wszystkich tam
Bo to najwyższy czas
Powiedz jak nam ciężko tutaj,
Że dzień tak tu krótko trwa
A biedoty mamy tyle aż czasami chce się wyć
W tej malutkiej naszej dziurze
Jest naprawdę ciężko żyć
Naprawdę ciężko żyć
Czasem tylko bluesa słyszę i nadzieję wielką mam
Że w dół rzeki sam popłynę i opowiem prawdę tam
Jak tu w tej malutkiej dziurze ciężko wszystkim nam
Ciężko, ciężko nam
Płyń w dół rzeki tej szerokiej,
Płyń mój bluesie płyń
Może cię usłyszy ktoś, jakiś super super gość
I przypłynie w górę rzeki aby rozweselić nas
No bo to już najwyższy czas
Czasem tylko bluesa słyszę i nadzieję wielką mam
Że w dół rzeki sam popłynę i opowiem prawdę tam
Jak tu w tej malutkiej dziurze
Ciężko wszystkim, ciężko nam
W tej małej dziurze ciężko nam
7. PIOSENKA EKOLOGICZNA
Ty pytałaś: "Po co? Kto nam życie dał?"
Chciałaś wiedzieć: Jak i za co zafajdano cały świat?
Wiem, nadejdzie taki dzień i że każdy z nas
Będzie musiał spojrzeć prawdzie prosto w twarz.
Czy pamiętasz siostro, słodki życia smak.
Nie załamuj się bo mamy wszyscy jeszcze czas.
Bo kto jak nie ty taką siłę ma?
Więc trzymaj fason mała, bo to taka gra.
Chodźmy razem ty i ja zbudujemy nowy świat.
Chodźmy razem ty i ja zbudujemy go razem ty i ja.
Zawrócić się już nie da więc do przodu bij.
I zaśpiewaj tak jak ja zaśpiewam wszystkim dziś.
Wszystkie góry oczyścimy, morza, cały ląd.
Jak się komuś nie podoba to wynocha stąd.
Chodźmy razem ty i ja zbudujemy nowy świat.
Chodźmy razem ty i ja zbudujemy go razem ty i ja.
Zbudujemy go, zbudujemy go.
Zbudujemy go, zbudujemy go.
Zbudujemy go razem ty i ja.
8. CAŁA W TRAWIE
Są jak poszum wiatru we włosach Twych.
Delikatnych, czystych tak, jak myśli me o Tobie.
Wiesz, kiedyś zabłądziłem w snach,
No bo szukałem tam Ciebie.
Byłaś całkiem naga i niewinna, nie!
Dlaczego kochamy się tylko w snach?!
Jesteś dla mnie tak daleka,
Zimna tak jak sztylec lodu.
Dlaczego ranisz mnie, nie wiedząc o tym nie,
Jak mocno ja kocham Cię
9. OBŁUDA
Zimny pot Cię oblewał,
Kiedy drogę do nieba chciałeś skrócić.
Twoje piekło na Ziemi próbowałeś odmienić,
Choć szukałeś ochrony ojca, matki, żony
Twoje Słońce nie mogło zaświecić, nie!
Przed wystawą sklepową rośnie głowa za głową.
Przy dwunastu ekranach cześć oddają od rana
Nowym bogom, nowym bogom.
Gdzie te schody do nieba? Na to nabrać się nie da
Żaden człowiek co myśli, chyba że mu się przyśni.
Tylko to pozostawmy już jemu!
Tylko to pozostawmy już jemu!
Przed wystawą sklepową rośnie głowa za głową.
Przy dwunastu ekranach cześć oddają od rana
Nowym bogom, nowym bogom.
W twarzach ludzi obłuda, rezygnacja i nuda.
Śmiech podszyty zwątpieniem,
Nierealnym pragnieniem,
Że tym razem musi się udać